Logo T-matic Systems


– Rynek ubezpieczeń komunikacyjnych i zarządzania flotami samochodowymi (CFM) znajduje się w stanie wojny cenowej. Marże są tak niskie, że zagrażają stabilności biznesu. Jak wyjść z tej patowej sytuacji? Odpowiedzią mogą być zupełnie nowe usługi, które zachęcą najlepszych, bo najmniej szkodowych klientów do skorzystania z oferty – mówił Piotr Pastuszka, Prezes Zarządu spółki T-Matic Systems należącej do Grupy Arcus, podczas panelu dyskusyjnego w trakcie konferencji Connected Insurance. Spotkanie organizowane przez Connected Life Magazine było poświęcone zastosowaniu telematyki w ubezpieczeniach.

Według Piotra Pastuszki telematyka pozwala na monitorowanie zachowań kierowcy – czy nie jeździ zbyt szybko, czy gwałtownie hamuje i przyspiesza, czy nie robi zbyt krótkich przerw w podróży. Pozwala to na bardzo precyzyjną ocenę ryzyka, jakie stwarza konkretny kierowca i zaproponowanie mu składki opartej o jego profil ryzyka. Jednocześnie ubezpieczyciel czy zarządzający flotą może zaoferować zupełnie nowe usługi, które wzmocnią relację z klientem.

– Obecnie na rynku ubezpieczeń komunikacyjnych kontakt z klientem ma miejsce raz w roku – podczas wybierania ubezpieczyciela. Tymczasem telematyka pozwala na dużo częstsze relacje, np. w wysyłanym raz na tydzień czy raz dziennie e-mailu z oceną stylu jazdy kierowcy mogą znaleźć się oferty dodatkowe – mówił Piotr Pastuszka, Prezes Zarządu spółki T-Matic Systems.

Jednocześnie podkreślił, że we Włoszech, gdzie tego typu rozwiązania są wdrażane od 10 lat częstość spadła o ok. 1/3. Dodatkowo telematyka jest bardzo dobrym narzędziem do wykrywania wyłudzeń ubezpieczeń.

– Wielu menedżerów z rynku ubezpieczeń lub CFM zastanawia się , czy nie jest za wcześnie na wdrażanie telematyki na polskim rynku. Tymczasem ten, kto pierwszy zaoferuje takie rozwiązania zbierze z rynku portfel najlepszych, bo najmniej szkodowych klientów – podsumował Piotr Pastuszka.