Za ponad miesiąc wejdą w życie nowe przepisy dotyczące wszystkich podmiotów przetwarzających dane osobowe. Firmy i urzędy, banki i szpitale, samorządy i spółdzielnie mieszkaniowe muszą zmienić nie tylko filozofię myślenia nt. ochrony informacji ale przede wszystkim stosowane procedury zabezpieczenia danych.  26 maja br. zacznie obowiązywać Rozporządzenie Ogólne o Ochronie Danych Osobowych czyli RODO/GDPR (ang. General Data Protection Regulation).

Za dużo dostępnych danych prywatnych

W ostatnich latach konsumenci i klienci w różnych krajach Europy coraz częściej podnosili problemy związane z niewystarczającym zabezpieczeniem i przetwarzaniem danych osobowych przez firmy oraz instytucje. W ostatnim czasie również w Polsce było głośno chociażby o wyciekach informacji nt. pacjentów szpitali, klientów operatorów telefonicznych czy uczniów szkół. Udostępnianie informacji prywatnych, niekontrolowany wypływ i udostępnianie danych i coraz większe ryzyko cyberataków wywoływały w skali makro głosy oburzenia. Podobne głosy, tylko w mniejszej skali wywołują praktyki roznoszenia przez wspólnoty mieszkaniowe i spółdzielnie mieszkaniowe rozliczeń opłat z mieszkańcami bez odpowiedniej anonimizacji danych lub wręczanie przez samorządy nakazów czy wezwań w innej formie niż w kopercie.

UE wkracza z rozporządzeniem

Unia Europejska obserwując skalę zjawiska i wsłuchując się w głosy organizacji konsumenckich zdecydowała się na zaostrzenie przepisów regulujących cały obszar ochrony danych. Mało kto pamięta, że poprzednia dyrektywa regulująca te kwestie na terenie Unii była z … 1995 r. W tym czasie dokonała się niekwestionowany postęp technologiczny w zakresie gromadzenia i przetwarzanie danych.

Przygotowania na wejście w życie przepisów RODO

Zgodnie z przepisami to na firmach, samorządach czy spółdzielniach spoczywać będzie odpowiedzialność za wdrożenie procedur przetwarzania danych, zabezpieczania zbiorów czy dostarczenie korespondencji. Konieczność dostosowania prowadzonych działań przez firmy i instytucje do nowych regulacji, wymaga odpowiedniego przygotowania. A czasu jest coraz mniej. Jeszcze w lutym tylko 3 proc. przedsiębiorców badanych przez PwC stwierdziło, że ich firmy są gotowe na wejście w życie przepisów RODO. Co piąty ankietowany przyznał, że w ogóle nie jest na to przygotowany. Od badania PwC minęło trochę czasu. Zarządzający urzędami, spółdzielniami mieszkaniowymi czy nieruchomościami, gdzie każdego dnia drukowanych i wysyłanych muszą być setki stron dokumetów, pełnych danych wrażliwych, intensyfikują prace. Wszystko po to aby uniknąć ogromnych kar, które mogę sięgać nie tylko kilkudziesięciu czy kilkuset tysięcy złotych, ale w skrajnych sytuacjach nawet kilku milionów.

„Obecnie obserwujemy coraz większe zainteresowanie, w szczególności ze strony spółdzielni mieszkaniowych kopertownicami Pitney Bowes. Nasi klienci wprost przyznają, że dzięki tym urządzeniom będą mogli, chroniąc dane osobowe zgodnie z wymaganiami RODO, dostarczać pisma i inne dokumenty mieszkańcom. Kopertownice takie jak model DI 380 szybciej i sprawniej zapakują rozliczenia opłat za wodę czy ścieki niż pracownik, który w tym czasie może wykonać inne czynności” – mówi Maciej Ziemski, dyrektor sprzedaży produktów  Pitney Bowes w firmie Arcus.

Kyocera już gotowa na RODO

Przez lata utarła się tendencja dbania o zabezpieczenia głównie antywirusowe komputerów, a już nie koniecznie o obszar zarządzania drukiem. Nieprzypadkowo w urządzeniach Kyocery zainstalowane są rozwiązanie wzmacniające bezpieczeństwo. Jednym z nich jest identyfikacja użytkownika poprzez kod PIN lub kartę. Zapewnia ona otrzymanie do rąk osób zlecających wydruk dokumentów takich jak decyzje płatnicze, rozliczenia czy wezwania, w których nie brakuje danych osobowych.

„Zapewniamy zróżnicowany ze względu na prowadzoną działalność poziom zabezpieczeń, dzięki czemu jesteśmy w stanie sprostać niełatwym wymaganiom stawianym przez RODO. Przedsiębiorca prowadzący średnią firmę, prezes spółdzielni mieszkaniowej czy dyrektor szpitala może być spokojny o ochronę danych w obszarze drukowania. Urządzenia japońskiego producenta posiadają rozwiązania, które zabezpieczają informacje na dyskach urządzeń wielofunkcyjnych czy drukarek oraz funkcje zapewniające bezpieczne monitorowanie i zarządzanie skanowanymi, kopiowanymi i wysyłanymi dokumentami– mówi Michał Czeredys, prezes spółki Arcus.