Dla polskich konsumentów kuchnia japońska nie jest zupełnie anonimowa. Popularne sushi można kupić w wielu miejscach: zarówno w restauracjach jak i sklepach. Ale kuchnia japońska, to nie tylko sushi. Przemysław Szerszeniewski, młody judoka, który swoją przygodę z tym sportem zaczynał w klubie judo Arcus właśnie szlifuje swoje umiejętności w Japonii. Ciężko trenuje, ponieważ chce walczyć o kwalifikację do kolejnych Igrzysk Olimpijskich. Specjalnie dla nas podzielił się swoimi kulinarnymi wrażeniami z wyprawy do Kraju Kwitnącej Wiśni, który jest kolebką judo.

„Przede wszystkim odżywiam się na stołówkach studenckich, na których jedzenie jest smaczne, tanie, wysoce kaloryczne i w dużych porcjach. Czyli dokładnie takie, jakiego potrzebuje ciężko trenujący judoka.

Dominują węglowodany, czyli duże ilości dobrej jakości białego ryżu i zazwyczaj dwie odmiany makaronu sobaudon. Kochane przez Polaków ziemniaki podawane są bardzo rzadko i najczęściej są to bataty. W porównaniu z polską kuchnią posiłki są ubogie w warzywa (najczęściej są to skromne kawałeczki sałatki, imbiru lub ogórka).”

A jakie mięso chętnie jedzą Japończycy?

„Z mięs zdecydowanie dominuje drób, najczęściej w grubej panierce smażony na głębokim tłuszczu, wieprzowina i wołowina oraz dużo owoców morza ryby, kraby i często małe ośmiorniczki obtaczane w kulkę z bułką i smażone na tłuszczu.”

Co ciekawe, Japończycy bardzo dbają o promocję swojej narodowej kuchni.

„Głównie restauracje w Tokio czy na uniwersytetach oferują japońskie dania. Japończycy zdecydowanie promują swoją kuchnie i niechętnie korzystają z zagranicznych restauracji. Czasem występowały potrawy koreańskie, ale bardziej w charakterze dodatku do potrawy niż jako danie główne. Popularna w Europie i Ameryce Północnej kuchnia włoska, jest rzadko spotykana, bardzo droga i słabej jakości. McDonald’s czy KFC jest zdecydowaną rzadkością. W Tokio, które jest ogromną aglomeracją zauważyłem tylko kilka restauracji tych popularnych w Polsce sieci.”

Jak w takim razie Przemysław Szerszeniewski ocenia swój pobyt w Japonii pod kątem kulinarnym?

„Zdecydowanym minusem dla mnie jest czasie monotonia tłustego jedzenia, gdzie prawie wszędzie wyglądało i smakowało tak samo. Typowe danie w Polsce: najpierw miska zupy, a potem płaski talerz na nim ziemniaki, surówka, schabowy. Główny posiłek w Japonii raczej nie dzieli się na dwa dania. Przeważnie jest to miska ryżu, a na nim mięso plus dodatki lub miska zupy, w której jest makaron, kawałki mięsa, warzywa i np. jajko, tzw. Ramen.

Często jako dodatek albo w dużej ilości mogą być japońskie pierożki gyoza z kapusta i grzybami, które smakują zupełnie inaczej niż polskie pierogi.”

A co na deser?

„Japończycy mają bardzo smaczne słodycze. Reasumując: jedzenie smaczne, tuczące i po jakimś czasie może się znudzić.”