Piotr Golik, Prezes Zarządu T-matics Systems, spółki należącej do Grupy Arcus, wypowiada się w artykule opublikowanym na łamach dziennika „Rzeczpospolita”.

W jego opinii Internet rzeczy (Internet of Things) jest coraz bardziej obecny w naszej rzeczywistości. Jako przykład podaje służby ratownicze, które już nie muszą sprawdzać położenia karetek czy radiowozów, ponieważ dyspozytorzy mogą na żywo śledzić rozmieszczenie pojazdów i ich status. Innym ciekawym przykładem według Piotra Golika jest system eCall, czyli ogólnoeuropejski system szybkiego powiadamiania o wypadkach drogowych. W razie wypadku eCall automatycznie informuje o tym służby ratownicze i podaje lokalizację samochodu. Prezes Piotr Golik podkreśla, że to tylko przykład, bo zastosowań IoT jest o wiele więcej.

Również przedstawiciele firmy Comarch widzą duży potencjał w tym obszarze , dlatego poszerzyli ofertę firmy o Internet rzeczy. Szacują, że globalny rynek Internetu Rzeczy za pięć lat może wzrosnąć nawet do kilkuset miliardów dolarów.

Chociaż przedstawiciele branży technologicznej widzą bardzo duży potencjał w Internet of Things, to polscy przedsiębiorcy jeszcze podchodzą ostrożnie do tego trendu. Według danych Urzędu Komunikacji Elektronicznej, jedynie 3 proc. firm korzysta z technologii związanych z Internetem Rzeczy i tylko 6 proc. zamierza w niedalekiej przyszłości wprowadzić rozwiązania M2M (machine to machine).

Według Adam Stańczyka, analityka biznesowego w BPSC IoT to nadal młode rozwiązanie, z którym rynek dopiero się oswaja, dlatego dominują przede wszystkim rozwiązanie konsumenckie.

Więcej na ten temat w „Rzeczpospolitej”:

http://archiwum.rp.pl/artykul/1315959-Firmy-ostrozne-z-Internetem-Rzeczy.html